Pierwsze upały już za nami, a także przed nami! Ostatnie 3 dni spędziłam nad morzem, pogoda - świetna! Słońce dosłownie paliło, więc musiałam jakoś zabezpieczyć swoją skórę, stąd pomysł na ten właśnie post. Same preparaty do opalania i przyspieszania nie są najważniejsze - ważna jest także pielęgnacja po opalaniu.
Zacznę od twarzy. Tutaj przedstawię Wam dwa produkty. Ja osobiście nie lubię opalać twarzy, ponieważ szybko się czerwieni, dlatego używam kremu ochornnego do twarzy, który działa bardzo dobrze. Zdaży się jednak, że nie mam kremu pod ręką, a twarz się opali wtedy każdemu polecam mój niezniszczalny krem od Ziaji, który pojawiał się u mnie już kilka razy. Świetnie nawilża skórę i koi. Jeżeli czytaliście ostatni post, wiecie że lubię go używać co wieczór. Podczas pierwszego słońca w tym roku użyłam go jako kremu do opalania rąk, efekt - świetny!
Seria Masła Kakaowego od Zaji jest moją ulubioną. Na promocji w Rossmannie znalazłam spray przyspieszający opalanie właśnie od tej firmy. Cóż mogę powiedzieć, u mnie zdał egzamin. Przyspiesza opalanie, szybko się wchłania, a co najważniejsze bardzo fajnie nawilża skórę i likwiduje uczucie suchości.Cena jest zadowalająca, za ten Spray mogłabym zapłacić więcej, ponieważ jestem zadowolona.
Preparat do opalania od Nivea jest na drugim miejscu, jeżeli chodzi o opalanie. Nie jest tłusty, a nawilża - za to bardzo duży plus. Wodoodporność to plus jakich mało, to bardzo ważne w lato, szczególnie dla mnie, uwielbiam leżeć w wodzie podczas upałów. Polecam każdej osobie, która opala się na czerwono.
Dla mnie równie ważna jest pielęgnacja po opalaniu, jak i podczas opalania. Mimo, że powyższe preparaty nawilżają, czy pomagają w przyspieszeniu opalania nie łagodzą rozgrzanej skóry. Aloes jest świetny na podrażnienia takiej właśnie skóry. Wykorzystałam mój cały aloes właśnie na nawilżenie i ukojenie, więc używam Chłodzącej mgiełki po opalaniu, w której składzie jest właśnie aloes. Skutecznie łagodzi, koi i nawilża.
Najważniejszą rzeczą podczas opalania jest oczywiście przykrycie głowy! Pamiętajcie o tym! Na dzisiaj to tyle, zapraszam Was na mojego instagrama. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zajrzycie do mnie i zostawicie po sobie ślad! Będzie to dla mnie motywacją do pojawiania się tam częściej! :)
A Wy? Czego używacie do oplania oraz po opalaniu? :) Dajcie znać!
Uwielbiam tę serię z masłem kakaowym z Ziaji 😉
OdpowiedzUsuńMasło kakaowe jest już chyba obowiązkowym produktem na lato :) uwielbiam!
OdpowiedzUsuńMam też tę chłodzącą mgiełkę od Bielendy i uważam, że jest całkiem ok :)
Mam ten spray przyśpieszający :) Jest mega! :)
OdpowiedzUsuńW te upalne dni dobrze mieć coś chłodzącego po opalaniu-
OdpowiedzUsuńwłaśnie jakąś taką mgiełkę czy balsam.
Fajne produkty na lato
ta chłodząca mgiełka po opalaniu wydaje sie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę się opalać... kiedyś zmagałam się z oparzeniem słonecznym i od tego czasu muszę w szczególności uważać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Moja skóra niestety nie lubi się ze słońcem. Dwa lata temu doznałam sporego poparzenia słonecznego i od tamtego czasu unikam słońca.
OdpowiedzUsuńAle fajne zestawienie kosmetyczne dla osób które mogą się opalać :)
Fajna mgiełka z Bielendy :) Po opalaniu używam żelu aloesowego z Sylveco, fajnie koi skórę :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę się opalać - bardzo szybko łapię mnie na czerwono, a wieczorem dostaję temperatury :P Najbardziej z Twoich propozycji jednak lubię sprej od Nivea :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, dołączam do grona czytelników
Aleksandra
To jest post, na który czekałam chociaż osobiście od lat do opalania i po opalaniu używam kosmetyków marki La Roche Posay. Ostatnio jednak kupiłam spray z masłem kakaowym z Ziaji, ale trochę boję się go użyć, bo... i tak już jestem brązowa, po ostatnich wyjazdach i nie wiem jak to się skończy :D Chociaż uwielbiam tę polską markę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło kakaowe <3 :D
OdpowiedzUsuńA do opalania i po nie stosuję nic :D Od razu jestem brązowa i nic nie boli :D
Buziaki,
coraciemnosci.blogspot.com
Bielenda Bikini to cudowny kosmetyk :) Ja osobiście nie korzystam zbyt często z ochrony wiem że jest ważna ale j po prostu chcę być mocniej opalona dopiero po którymś razie ja stosuję
OdpowiedzUsuńUwielbiamy się opalać!
OdpowiedzUsuńBuziaki,
www.twinslife.pl (klik)
o właśnie! ja chyba muszę zrobić jakiś update mojej ochrony ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty. Ja nie mam problemu z opalaniem, opalam się na brązowo i stosunkowo szybko. Jedyne czego używam to kremu z filtrem SPF 50, bo dzięki niemu moja skóra jest chroniona i pięknie opalona :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem opalanie nigdy nie jest bezpieczne. Dla mnie ważne jest to, jak chronić się przed słońcem: http://www.informed.com.pl/main/Jak-latem-chronic-sie-przed-sloncem-a-433.html. Dzięki temu unikniemy raka.
OdpowiedzUsuń